Przez lata relacje Krzysztofa Pendereckiego z rodzinnym miastem Dębicą były trudne. A w zasadzie oprócz wydarzeń rodzinnych, nie było ich wcale. Dlatego sensacją była zapowiedź koncertu mistrza, jaka obiegła miasto jesienią 2000 roku.
Wydarzenia przebiegały błyskawicznie i już w grudniu w kościele Ducha Świętego kompozytor poprowadził swój pierwszy koncert w Dębicy.
Ale pierwszy jako dyrygent i pierwszy, w którym prezentował swoją muzykę – Credo na Nowy wiek. Ale nie był to jego pierwszy występ w rodzinnym mieście. Debiutował w sali Sokoła w 1947 roku jako skrzypek. Był wtedy uczniem gry na tym instrumencie u prof. Stanisława Darłaka, znanego dębickiego muzyka i nauczyciela.
Po wyjeździe na studia w Krakowie i gdy trwała jego oszałamiająca światowa kariera, Krzysztof Penderecki nie zerwał kontaktów z Dębicą, choć miały one raczej rodzinny charakter. Wziął tu ślub z Elżbietą, urodził się ich syn Łukasz. Gdy mieszkał krótko na os. Głowackiego komponował fragmenty Pasji, jednego ze swych największych dzieł. Potem te kontakty osłabły.
Dlatego tak niespodziewaną informacją była ta o koncercie jego muzyki i z jego udziałem. Przypominamy tekst, jaki ukazał się wówczas w 25/2000 numerze Obserwatora Lokalnego.
Powrót mistrza
Swoim „Credo na nowy wiek” kompozytor zaczarował dębicką publiczność. Wiele osób, zwłaszcza tych pamiętających Krzysztofa Pendereckiego z lat dziecinnych i młodzieńczych, wychodziło z Kościoła Świętego Ducha ze łzami w oczach. Wzruszenia nie kryła też Elżbieta Penderecka.
Krzysztof Penderecki po raz pierwszy zaprezentował swój własny utwór przed rodzimą, dębicką publicznością. Zburzył tym mit, że z rezerwą odnosi się do miasta, w którym wyrósł i gdzie kształtował się jego talent. Koncert był ważnym wydarzeniem dla mieszkańców Dębicy. Przez ostatnie lata można było odnieść wrażenie, że dębiczanie chcą być dumni z faktu, że wielki kompozytor urodził się w ich mieście. Nie do końca byli jednak pewni, że chce tego on sam.
Gdy ucichły ostatnie takty „Credo” w kościele Ducha Świętego najpierw zaległa chwila magicznej ciszy, potem wybuchła fala braw. Krzysztof Penderecki kilkakrotnie wychodził wraz z solistami, aby dziękować publiczności. A Elżbieta Penderecka dyskretnie ocierała łzy. Widać było, jak powrót do rodzinnego miasta kompozytora był ważny dla obojga i to, z jakim napięciem oczekiwali na reakcję widowni.
Koncertu wysłuchało ponad tysiąc osób, wśród nich marszałek Senatu RP Alicja Grześkowiak i wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając.
Kościół Świętego Ducha był wypełniony po brzegi. Ci, którzy nie przyszli, mogą żałować. Jedna z osób, która przed koncertem mówiła nam, że zostanie w domu, stwierdziła, że podobnie jak 90% publiczności nie zrozumie, o co w „Credo” chodzi. Nie jest to prawdą, gdyż muzyka kompozytora, słuchana na żywo, a nie z ekranu telewizora po pierwsze nie jest aż tak trudna, a po drugie potrafi, jak się okazało, wzruszyć i zmusić do refleksji.
– Dobrze, że doszło do tego koncertu. Mieszkam w Dębicy od 20 lat i cieszę się, że Penderecki zawitał tu oficjalnie jako wielki muzyk i kompozytor – mówi Paweł Adamek, animator życia muzycznego w Dębicy.
– Ten koncert dla wspólnoty parafialnej jest tym samym, czym dla mieszkańców całego miasta. Pod względem artystycznym to wielkie wydarzenie. Pod względem duchowym to wyznanie wiary, które zamyka dwudziesty wiek chrześcijaństwa – powiedział nam w trakcie próby generalnej ks. prałat Józef Leśniowski, proboszcz parafii Matki Bożej Anielskiej.
Do tej samej myśli wrócił on podczas krótkiej części oficjalnej, poprzedzającej koncert. Dodał jednak, że nowe tysiąclecie też chcemy rozpocząć z wiarą.
Marszałek Alicja Grześkowiak, która objęła honorowy patronat nad koncertem, wręczając Krzysztofowi Pendereckiemu Medal Senatu nawiązała do jego symbolicznego powrotu do Dębicy.
– Każdy człowiek najbardziej związany jest z miastem, w którym się rodzi. Stąd wyrasta i tu wraca – powiedziała.
Jak stwierdziła, kompozytor wrócił do rodzinnego miasta w triumfalnej muzyce.
– Powiedział nam wszystkim, co to znaczy wybrać, a wybrać to znaczy wierzyć i iść drogą wiary – marszałek nawiązała do przesłania „Credo na nowy wiek”.
– Dziękuję w imieniu Narodu. Dumni jesteśmy z syna tej ziemi, z darów, które otrzymujemy od Pana – powiedziała Alicja Grześkowiak.
– On pokazał, co może dobrego w Dębicy wyrosnąć – stwierdził nieco żartobliwie ks. Józef Leśniowski.
„Credo” było pierwszym publicznym wykonaniem utworu Krzysztofa Pendereckiego w rodzinnym mieście. Ale nie było jego pierwszym koncertem. Na krótkim spotkaniu z dziennikarzami Krzysztof Penderecki zaprzeczył, że debiutuje w Dębicy. Jak powiedział, po raz pierwszy wystąpił publicznie w 1947 roku w budynku „Sokoła”. Grał na skrzypcach, przedstawiony jako młody talent.
Teraz, po 53 latach wrócił w blasku chwały jako „magik współczesnej muzyki”. Tak mówił o nim po premierze „Credo” w Wilnie, dwa dni przed dębickim koncertem, twórca litewskiej niepodległości Vytautas Landsbergis.
„Credo na nowy wiek” jest nie tylko niezwykłym zjawiskiem artystycznym, jest także aktem odwagi artysty, wyznającego publicznie wiarę w Boga i wartości absolutne, jako przesłanie swojej sztuki na koniec wieku – napisała w programie dębickiego koncertu Regina Chłopicka. Jej zdaniem „Credo” jest niezwykłym wyznaniem wiary i wraz z nieco wcześniejszym utworem „Siedem bram Jerozolimy” próbą spojrzenia na wielką, judeochrześcijańską tradycję naszej kultury.
Oprócz Krzysztofa Pendereckiego, który poprowadził koncert, w kościele Ducha Świętego wystąpili: Izabela Kłosińska – sopran, Bożena Harasimowicz-Haas – sopran, Agnieszka Rehlis – alt, Adam Zdunikowski – tenor, Romuald Tesarowicz – bas, Penderecki Festiwal Orchestra, Chór Mieszany Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie pod kierownictwem Jacka Mentla, Chór Chłopięcy pod kierownictwem Lidii Matynian-Hałoń.
Gospodarzem wieczoru był burmistrz Dębicy Władysław Bielawa, zaś sponsorem KGHM Polska Miedź.
Ryszard Pajura
W kolejnych latach odbyły się jeszcze trzy koncerty muzyki Krzysztofa Pendereckiego. W 2001 roku było to Concerto Grosso oraz utwór Z Nowego Świata Antoniego Dworzaka. W 2003 roku zabrzmiały Agnus Dei z Polskiego Requiem oraz III symfonia Eroica Beethovena. Zaś w 2004 roku Sekstet 2000 i Symfonia Wigilijna.
Wielkim wydarzeniem był też koncert Krzysztofa Pendereckiego, jaki w 2008 roku odbył się także w kościele Ducha Świętego. Wówczas okazją było 650-lecie Dębicy, ale także 75. rocznica urodzin i 50-lecie pracy twórczej mistrza współczesnej muzyki klasycznej.
W 2003 roku Państwowa Szkoła Muzyczna w Dębicy otrzymała imię Krzysztofa Pendereckiego. W 2004 roku otrzymał tytuły: Honorowy Obywatel Dębicy oraz Zasłużony dla Powiatu Dębickiego.
W 2022 roku zorganizowana została pierwsza edycja Międzynarodowego Festiwalu Dębickie Korzenie pamięci Krzysztofa Pendereckiego. W tym roku ma się odbyć jego druga odsłona.
